oraz ich dzieci

Wspomnienie o rodzinie Franciszka i Józefy Patulskich

W latach 1905 — 1914 wiele młodych Polaków wyjeżdża do USA „za chlebem”. W Galicji gospodarki były nieduże, a wolno było dzielić ziemię między wszystkie dzieci. W przypadku rodziny Patulskich na 9 części. To też powstały wąskie zagony, ciągnące się nie raz kilometrami i wiele ziemi tracono na miedze. To też szukający lepszego życia, płynęli całymi tygodniami statkami parowymi lub żaglowcami przez Atlantyk. W taki to sposób Franciszek znalazł się w USA. W roku 1917 żeni się z Józefą Dulian. Mają trójkę dzieci: Anastazja ur. 1917 r., Stefania ur. 1919 r., Mieczysław ur. 1922 r. Z rodzicami i rodzeństwem utrzymują kontakt korespondencyjny do wybuchu wojny w 1939 r. Zaraz po wojnie kiedy znów można było nawiązać łączność stara się pomóc zbiedniałej rodzinie, przysyłając paczki z odzieżą. Wtedy też dowiedzieliśmy się, że Mietek służąc w armii amerykańskiej, jako pilot bombardował Niemcy w czasie wojny. W 1963 r. Mietek przyjeżdża do Polski, odwiedza całą rodzinę, przekazując wiadomości o nich. Bardzo sobie chwali rodzinną gościnność i polską wódkę. W maju 1978 r. na kurs języka polskiego na U.J do Krakowa przyjeżdża wnuczka Karen. Przywozi nagrane wspomnienia z młodości dziadka Franka, o tym jak to młodzi chłopcy spali w stodole, a w zimie w stajni z końmi, bo było cieplej, tatuś Paweł słuchał tych opowieści z rozrzewnieniem i odwrotnie swoje wypowiedzi nagrywał na taśmę magnetofonową, którą Karen zawiozła dziadkowi Frankowi. Karen odwiedziła całą rodzinę w Radłowie i Woli Radłowskiej.
Opracowała: Kazimiera Patulska – Ziółkowska Bielsko-Biała — luty 2005r.