Stanis\u0142aw<\/figcaption><\/figure><\/td>\n<\/tr>\n<\/tbody>\n<\/table>\nWspomnienie o rodzinie Katarzyny z Patulskich i Jana G\u00f3rnik\u00f3w<\/h3>\n
Katarzyna Patulska przysz\u0142a na \u015bwiat w 1895 roku jako drugie kolejne dziecko Marcina i Marii Patulskich na Woli Rad\u0142owskiej. Dorastaj\u0105c pomaga rodzicom w pracach na gospodarce, a z pewno\u015bci\u0105 przy opiece nad m\u0142odszym rodze\u0144stwem. Maj\u0105c 11 posiada ju\u017c czworo m\u0142odszego rodze\u0144stwa: 2 siostry i 2 braci. B\u0119d\u0105c 15 letni\u0105 pann\u0105 z pewno\u015bci\u0105 prze\u017cywa wyjazd brata Franka do Ameryki, kt\u00f3ry w poszukiwaniu lepszego \u017cycia wyrusza w wieku 17 lat do USA, gdzie pozostaje a\u017c do \u015bmierci i nigdy w \u017cyciu nie odwiedzi\u0142 ju\u017c rodzinnych stron. I tak powoli przychodzi czas gdy ju\u017c doros\u0142a zapoznaje przysz\u0142ego m\u0119\u017ca Janka. Jan G\u00f3rnik urodzony w 1873 roku przychodzi na \u015bwiat w Radiowie w domu rodzinnym swoich rodzic\u00f3w na tzw. Zako\u015bcielu. By\u0142 najm\u0142odszym dzieckiem w rodzinie, chyba najbardziej kochany, zw\u0142aszcza przez mam\u0119, kt\u00f3ra twierdzi\u0142a \u017ce ma go tylko dla siebie i nikomu go nie odda. Dlatego z pewno\u015bci\u0105 by\u0142o to powodem lub jednym z wielu, \u017ce do 44 \u2014go roku \u017cycia pozostaje kawalerem. Przez ca\u0142e swe \u017cycie kawalerskie mieszka\u0142 z rodzicami, a po \u015bmierci ojca tylko z matk\u0105, kt\u00f3r\u0105 si\u0119 opiekowa\u0142 do ko\u0144ca jej \u017cycia, pracuj\u0105c na gospodarce otrzymanej od rodzic\u00f3w. Los w \u017cyciu Janka i Katarzyny widocznie tak chcia\u0142 aby podczas rob\u00f3t przy odbudowie spalonego w czasie I Wojny \u015awiatowej ko\u015bcio\u0142a parafialnego \u2014spotka\u0107 si\u0119. Obydwoje pracowali tam spo\u0142ecznie pomagaj\u0105c w jego odbudowie. Lecz tym kto pom\u00f3g\u0142 im si\u0119 zapozna\u0107 by\u0142 proboszcz parafii ks. Kornaus, kt\u00f3ry wyswata\u0142 Janka dla Kasi. Widocznie swaty takiej osobisto\u015bci by\u0142y nie do odrzucenia dla obojga bo ledwie w miesi\u0105c po \u015bmierci mamy Janka, bior\u0105 \u015blub, kt\u00f3rego z pewno\u015bci\u0105 udzieli\u0142 im ks. Kornaus. A by\u0142 to pi\u0119kny miesi\u0105c maj w 1922 roku. Tato i mama po \u015blubie zamieszkuj\u0105 w rodzinnym domu taty, kt\u00f3ry pr\u00f3cz tego odziedziczy\u0142 pole przy domu. By\u0142a to biedna gospodarka jak\u00a0wi\u0119kszo\u015b\u0107 w tym czasie. Dom w kt\u00f3rym rodzice zamieszkali by\u0142 kryty strzech\u0105 gdzie znajdowa\u0142y si\u0119 pod wsp\u00f3lnym dachem pomieszczenia dla byd\u0142a, drobiu i trzody chlewnej, kuchnia i komora. Pr\u00f3cz pola wok\u00f3\u0142 domostwa mieli\u015bmy r\u00f3wnie\u017c pole na tzw. \u201eMalo\u0142\u0119ce i Wielko\u0142\u0119ce”. Dom w kt\u00f3rym przysz\u0142am na \u015bwiat w 1923 roku ju\u017c nie istnieje, zosta\u0142 rozebrany, a na jego miejscu powsta\u0142 nowy ten aktualnie istniej\u0105cy, ale to ju\u017c p\u00f3\u017aniejsza historia. W tym starym domu pod strzecha przychodz\u0105 na \u015bwiat kolejno moi m\u0142odsi bracia J\u00f3zef w 1925 roku i Stanis\u0142aw najm\u0142odszy w 1930 roku. I tak ca\u0142a nasza tr\u00f3jka z rodzicami mieszka razem. Wszyscy z rodze\u0144stwa bardzo s\u0142abo pami\u0119tamy tat\u0119 kt\u00f3ry w 10 lat po \u015blubie umiera 5.V.1932 r. w 58 roku \u017cycia, zostawiaj\u0105c 32 letni\u0105 mam\u0119 z tr\u00f3jk\u0105 dzieci, od 9-ciu do 2-ch lat. Zaczyna si\u0119 dla nas czas bardzo trudny. Zdobycie \u015brodk\u00f3w do prze\u017cycia wymaga\u0142o wr\u0119cz heroicznej postawy mamy. Wstawa\u0107 musia\u0142a gdy jeszcze wszyscy spali, rozpali\u0107 w wyzi\u0119bionej izdebce piec drewnem, przygotowa\u0107 skromne po\u017cywienie dla nas, a wpierw nakarmi\u0107 inwentarz \u017cywy w domu. Potem pom\u00f3c si\u0119 nam ubra\u0107 i na ko\u0144cu mog\u0142a dopiero sama co\u015b zje\u015b\u0107. A to by\u0142 dopiero pocz\u0105tek dnia. Nawet dzi\u015b w dobie tak du\u017cej cywilizacji \u017cycia, praca i wychowanie tr\u00f3jki dzieci przez samotna matk\u0119 wydaje si\u0119 by\u0107 trudne, a co dopiero wtedy, gdzie \u017cy\u0142o si\u0119 bez pr\u0105du, wody bie\u017c\u0105cej itp. Wszystkie swoje sity, swoj\u0105 m\u0142odo\u015b\u0107 nam odda\u0142a. Mama nie wysz\u0142a za m\u0105\u017c powt\u00f3rnie, cho\u0107 by\u0142y pr\u00f3by jej wyswatania, lecz nie skorzysta\u0142a z tego, by\u0107 mo\u017ce w obawie o nasz los, a mo\u017ce chcia\u0142a zosta\u0107 wiern\u0105 do ko\u0144ca \u017cycia naszemu ojcu. Jak pami\u0119ci\u0105 si\u0119gam g\u0142\u00f3wnym zaj\u0119ciem mamy jak i nas w miar\u0119 jak dorastali\u015bmy by\u0142a praca na roli w gospodarstwie. Rytm tej pracy wyznacza\u0142y pory roku oraz dnia jak r\u00f3wnie\u017c \u015bwi\u0119ta te niedzielne i te wi\u0119ksze jak Bo\u017ce Narodzenie czy Wielkanoc. Dorastaj\u0105c chodzili\u015bmy do pobliskiej szko\u0142y w Radiowie \u0142\u0105cz\u0105c ci\u0119\u017ck\u0105 prac\u0119 z nauk\u0105. Chc\u0105c pom\u00f3c mamie jako najstarsza z rodze\u0144stwa chodzi\u0142am do pracy na roli do pobliskiego maj\u0105tku hrabiego Dola\u0144skiego. Tam od \u015bwitu do zmierzchu ponad si\u0142y kilkunastoletniej dziewczyny za 1 z\u0142 dziennie pracowa\u0142am. P\u0142aca najni\u017csza w zak\u0142adach by\u0142a dziesi\u0119ciokrotnie wy\u017csza! Tak te\u017c zasta\u0142a nas II-ga Wojna \u015awiatowa, kt\u00f3ra jeszcze bardziej pogorszy\u0142a i tak ju\u017c ci\u0119\u017ckie warunki \u017cycia. W czasie wojny zosta\u0142am wys\u0142ana na roboty przymusowe do Austrii, gdzie pracowa\u0142am u baora na gospodarce, praktycznie za wy\u017cywienie i dach nad g\u0142ow\u0105. Tam te\u017c pozna\u0142am przysz\u0142ego m\u0119\u017ca Mariana, kt\u00f3ry tak jak ja te\u017c by\u0142 wys\u0142any do przymusowych rob\u00f3t. Z tych rob\u00f3t powr\u00f3ci\u0142am do mamy lecz ju\u017c z Marianem za kt\u00f3rego wysz\u0142am w 1945 roku. Zamieszkali\u015bmy w domu rodzinnym na Zako\u015bcielu razem z bra\u0107mi i mama. Z biegiem lat po uko\u0144czeniu szk\u00f3\u0142 w \u015bwiat wyruszaj\u0105 bracia w poszukiwaniu lepszego \u017cycia. W 19…. roku decydujemy si\u0119 na budow\u0119 nowego domu w miejscu istniej\u0105cego, kt\u00f3ry maj\u0105c ponad 100 lat powoli chyli\u0142 si\u0119 ku upadkowi. Na czas budowy po rozbi\u00f3rce starego domu zamieszkujemy w wygospodarowanym pomieszczeniu budynku gospodarczego w kt\u00f3rym by\u0142a stajnia dla zwierz\u0105t. W nowym domu przychodz\u0105 na \u015bwiat nasze ju\u017c dzieci jako nast\u0119pne kolejne pokolenie Patulskich i Stemplewskich. Poprawiaj\u0105 si\u0119 stopniowo warunki \u017cycia a mama w miar\u0119 si\u0142 pomaga nam w gospodarce i w wychowywaniu naszej 6-tici dzieci. Jednak z biegiem lat mama coraz s\u0142absza, a trudy tych lat gdy sama pracowa\u0142a ponad si\u0142y, aby\u015bmy mogli prze\u017cy\u0107 dawa\u0142y zna\u0107 o sobie. Marna zmar\u0142a w 1973 roku w wieku 78 lat i po 41 latach wdowie\u0144stwa. Posz\u0142a na spotkanie z tat\u0105 ju\u017c w innym lepszym z pewno\u015bci\u0105 \u015bwiecie, tylko czy po 41 latach Go rozpozna\u0142a? Niech dobry B\u00f3g da Wam wieczny spoczynek a szczeg\u00f3lnie Tobie mamo w podzi\u0119ce za te lata gdy sama okazuj\u0105c nam tyle serca i troski by\u0142a\u015b z nami do ko\u0144ca swego \u017cycia. Tata i mama le\u017c\u0105 pochowani na Cmentarzu Parafialnym w Rad\u0142owie.<\/p>\n
Opracowa\u0142a c\u00f3rka Maria Stemplewska, wnuczka Marcina i Marii Patulskich.<\/p>\n","protected":false},"excerpt":{"rendered":"
oraz ich dzieci Wspomnienie o rodzinie Katarzyny z Patulskich i Jana G\u00f3rnik\u00f3w Katarzyna Patulska przysz\u0142a na \u015bwiat w 1895 roku jako drugie kolejne dziecko Marcina i Marii Patulskich na Woli Rad\u0142owskiej. Dorastaj\u0105c pomaga rodzicom w pracach na gospodarce, a z pewno\u015bci\u0105 przy opiece nad m\u0142odszym rodze\u0144stwem. Maj\u0105c 11 posiada ju\u017c czworo m\u0142odszego rodze\u0144stwa: 2 siostry … Czytaj dalej R\u00f3d Jana i Katarzyny (z d. Patulska) G\u00f3rnik\u00f3w<\/span> →<\/span><\/a><\/p>\n","protected":false},"author":1,"featured_media":0,"parent":0,"menu_order":0,"comment_status":"closed","ping_status":"closed","template":"","meta":[],"_links":{"self":[{"href":"http:\/\/rodpatulskich.pl\/wp-json\/wp\/v2\/pages\/498"}],"collection":[{"href":"http:\/\/rodpatulskich.pl\/wp-json\/wp\/v2\/pages"}],"about":[{"href":"http:\/\/rodpatulskich.pl\/wp-json\/wp\/v2\/types\/page"}],"author":[{"embeddable":true,"href":"http:\/\/rodpatulskich.pl\/wp-json\/wp\/v2\/users\/1"}],"replies":[{"embeddable":true,"href":"http:\/\/rodpatulskich.pl\/wp-json\/wp\/v2\/comments?post=498"}],"version-history":[{"count":24,"href":"http:\/\/rodpatulskich.pl\/wp-json\/wp\/v2\/pages\/498\/revisions"}],"predecessor-version":[{"id":814,"href":"http:\/\/rodpatulskich.pl\/wp-json\/wp\/v2\/pages\/498\/revisions\/814"}],"wp:attachment":[{"href":"http:\/\/rodpatulskich.pl\/wp-json\/wp\/v2\/media?parent=498"}],"curies":[{"name":"wp","href":"https:\/\/api.w.org\/{rel}","templated":true}]}}
![](\"http:\/\/rodpatulskich.pl\/wp-content\/uploads\/2017\/01\/jan-1.jpg\")
<\/a>